20171104_HighJumpPromotional_16

Uczniowie skoku wzwyż omawiają decyzje szkoły średniej z Chalkbeat

Dzień decyzji: co się stanie, gdy uczniowie nie dostaną pierwszego wyboru w chicagowskiej szkole średniej

Pierwotnie opublikowane na Kredowe uderzenie przez Adeszina Emmanuel w dniu 11 kwietnia 2019 r

Pierwszym wyborem ósmoklasistki Mii Paulus do szkoły średniej była Akademia Przygotowawcza Gwendolyn Brooks College w dzielnicy Roseland w Chicago.

W zeszłym miesiącu powiedziała, że jest pewna siebie, ale jednocześnie zdenerwowana, ponieważ wiedziała, jak trudno jest się dostać: „To jak loteria”.

Ale Mia nie dostała się do Brooks ani do dwóch innych szkół, do których się zgłosiła. Jest załamana i w ogóle przestała mówić o procesie, nawet swoim przyjaciołom w szkole i kościele, jej ojciec, JP Paulus, powiedział: „Cały ten proces jakby odciął ją od chęci komunikowania się o wynikach”.

Piątek to termin, w którym ósmoklasiści mogą przyjmować oferty ze szkół średnich w pierwszej rundzie emocjonalnie wymagającego i konkurencyjnego procesu selekcji, który ma wysoką stawkę dla rodzin.

To dalekosiężna próba który przecina wszystkie dzielnice miasta, powodując uniesienie i rozpacz, a wiele rodzin próbuje przywrócić nastolatkom zachwianą pewność siebie.

Ponad 26 600 ósmoklasiści ubiegał się o przyjęcie do szkół ponadgimnazjalnych przez internetowa platforma GoCPS Chicago Public Schools, a nieco ponad połowie zaproponowano miejsce przy pierwszym wyborze.

Ale wśród tych, którzy starali się o przyjęcie do szkół selektywnych, tylko 16 procent otrzymało ofertę od szkoły znajdującej się na szczycie ich listy. A tylko 3 na 10 otrzymało ofertę z którejkolwiek z wybranych szkół, do których się zgłosiło.

Mia, początkująca astronautka w Burnside Scholastic Academy na dalekiej południowej stronie, ma atrakcyjną awarię blisko domu. Prawdopodobnie będzie uczęszczać do Dyett High School for the Arts, powiedział jej ojciec. Ma drugą najwyższą ocenę w mieście, poziom 1, a rodzina Paulusów niedawno kupiła dom w pobliżu Bronzeville, w granicach uczęszczania do pobliskiej szkoły, więc Mia ma zagwarantowane przyjęcie.

Tysiące takich jak Mia trafią do szkół w swojej strefie, czego niektóre rodziny bardzo się starają uniknąć. Odsetek uczniów szkół średnich uczęszczających do okolicznych szkół średnich spadł z 27 procent do 23 procent w ciągu czterech lat, a czarnoskórzy uczniowie najczęściej szukają gdzie indziej.

Powiązany: Co zaskoczyło pewnego socjologa, który badał rekrutację do szkół średnich w Chicago

Syn artysty Toniki Johnson został odrzucony z pierwszego wyboru, Liceum przygotowawcze Lane Technical College w Roscoe Village na północnej stronie. Otrzymał ofertę z King College Prep High School w dzielnicy Kenwood w South Side, a Johnson powiedział, że to dobra szkoła, ale wolałaby dla swojego syna bardziej zróżnicowane otoczenie niż King, w którym prawie wszyscy są czarni.

Ona i jej syn są nieufni wobec swojej wyznaczonej szkoły w sąsiedztwie, nowego kampusu Englewood za $85 milionów, który zostanie otwarty tej jesieni, który będzie oferował kuszące opcje, ale także nie będzie miał żadnych osiągnięć.

„Wiem, że z moim synem wszystko będzie dobrze” – powiedział Johnson. „Jednak nie mogę zignorować faktu, że tego rodzaju proces selekcji sprawia, że określona populacja w Chicago jest bardziej podatna na zagrożenia niż inne, a ta część jest niesprawiedliwa. ”

„Postawiłem się tam”.

Poproszenie 13- i 14-latków o dokonanie wyborów, które ukształtują ich przyszłość, to ogromne oczekiwanie.

Podczas gdy nastolatki kształtują swoją tożsamość i podejmują ważne decyzje, „ludzie w tym wieku zwykle nie mają opanowanych funkcji wykonawczych – to znaczy zdolności przewidywania, planowania z wyprzedzeniem, organizowania i koordynowania działań prowadzących do określonego celu” – powiedziała Kate Phillippo, badaczka w polityce edukacji miejskiej na Loyola University Chicago, który rozmawiał z Chalkbeat Chicago w marcu i napisał książkę na ten temat.

Badania Phillippo wykazały, że uczniowie z zamożniejszych rodzin znacznie częściej dostali się do preferowanych szkół niż uczniowie z mniej zamożnych rodzin.

Oprócz presji szkolnej i społecznej, nastolatki stawiają sobie wysokie wymagania, aby dostać się do dobrej szkoły średniej, która, jak im się mówi, jest odskocznią do dobrego college'u i kariery, i odczuwają presję ze strony rodziny, aby odnieść sukces.

„Moja mama naprawdę troszczy się o moją przyszłość, ale czasami ta presja mnie uderza” — powiedziała 13-letnia Simone Tyler, która uczęszcza do szkoły podstawowej Kipling w Washington Heights w South Side. „Wielu członków mojej rodziny nie zdało matury, nie skończyło szkoły lub poszło do wojska, a ja chcę tylko sprawić, by byli ze mnie dumni”.

Była tak przejęta tym sezonem składania wniosków, że pewnego dnia zalała się łzami w szkolnej stołówce.

Pierwszym wyborem początkującej pisarki, podobnie jak Mii, był Brooks. Nie dostała się, ale odczuła ulgę, gdy została przyjęta do Lindblom Math and Science Academy w West Englewood, gdzie, jak słyszała, ma doskonały program pisania.

Powiedziała, że uczniowie wybierający szkoły średnie są „postawieni w bardzo dorosłej sytuacji”.

„Naprawdę się tam postawiłam” — powiedziała. „Kiedy składasz podanie do szkoły średniej, pozwalasz sobie na bezbronność przez cały rok. Czasami bycie bezbronnym boli – ale można się z tego czegoś nauczyć”.

Otrzymała pomoc w przygotowaniu się do skomplikowanego procesu aplikacyjnego od High Jump, partnerstwa prywatnych szkół i fundacji, które oferuje dwuletni program wzbogacania dla rozwijających się siódmoklasistów z dobrymi ocenami i ustandaryzowanymi wynikami testów. Uczniowie o niskich dochodach uczęszczają na cotygodniowe zajęcia w jednym z trzech ośrodków, przygotowują się do egzaminu selektywnego i otrzymują pomoc przy składaniu wniosków do szkół w Chicago i opcji prywatnych.

Uczestniczka skoku wzwyż Nancy Mejia, 14-latka ze szkoły podstawowej Seward Communication Arts Academy, powiedziała, że chociaż dorośli mogą mówić dzieciom, aby nie postrzegały procesu selekcji jako rywalizacji, to tak właśnie jest. I to jest stresujące.

„Niektórzy z moich znajomych składali podania do tych samych szkół, więc wciąż byliśmy dwojgiem kandydatów, którzy chcieli dostać to samo miejsce” — powiedziała Nancy, która mieszka w dzielnicy Back of the Yards.

Została przyjęta do dwóch szkół selektywnych, Whitney M. Young Magnet High School i Lindblom, ale myśli o uczęszczaniu zamiast tego do Back of the Yards College Preparatory High School, ponieważ interesuje ją program matury międzynarodowej, specjalna ścieżka w przeważnie Sąsiedztwo latynoskiej szkoły na południowo-zachodniej stronie.  

Program IB jest rodzajem opcji na żądanie — wraz z dwujęzycznymi i naukowo-technologicznymi programami immersji, które Chicago chce rozszerzyć. Okręg szkolny niedawno ogłoszono inwestuje $32 milionów w takie programy w ciągu sześciu lat, aby pomóc 32 szkołom, głównie z sąsiedztwa, w przyciąganiu nowych rodzin.

W przeważającej części białej społeczności Jefferson Park na Far Northwest Side, Jeanne Warsaw powiedziała, że jej ósmoklasistka w Stone Scholastic Academy zdecydowała się pominąć proces aplikacji i uczęszczać do szkoły w sąsiedztwie, która automatycznie zapisuje dzieci z sąsiedztwa. Taft High to szkoła z maturą międzynarodową poziomu 1.

„Muszę powiedzieć, że dla nas to była pestka” — powiedział Warsaw, który prowadzi program artystyczny poświęcony sprawiedliwości społecznej. „Prawie czuję się winny, ponieważ wielu moich dobrych przyjaciół, którzy są rodzicami, było nerwowym wrakiem z powodu tego procesu”.

Rasa i klasa mają wiele wspólnego z wyborem szkoły. Mimo że dystrykt Chicago to tylko 14 procent białych i Azjatów, ci uczniowie mają nieproporcjonalny dostęp do elitarnych szkół średnich i wymagających programów akademickich, takich jak kursy Advanced Placement, zgodnie z federalnymi danymi dotyczącymi praw obywatelskich.

Sąsiedzkie szkoły w społecznościach czarnych i latynoskich, zwłaszcza niezainwestowane części miasta o wysokim wskaźniku ubóstwa i przestępczości, często borykają się ze stygmatyzacją, która komplikuje ich rekrutację do przyszłych uczniów. 

Tonika Johnson planuje odwołać się do dyrektora Lane Tech w sprawie jednego z nielicznych wolnych miejsc w szkole selektywnej, mając nadzieję, że jej syn dostanie ofertę, której nie dostał w pierwszej turze. Ale to wydaje się być taką przepustką Zdrowaś Maryjo, że wahała się, czy mu o tym powiedzieć. Martwiła się, że potencjalnie wystawi go na „kolejną rundę rozczarowań”.

Kredowe uderzenie to niedochodowa witryna informacyjna poświęcona zmianom edukacyjnym w szkołach publicznych.

Opublikowany w ,